Opis

Przyszłam na świat w styczniu 2024. Niestety nie miałam tyle szczęścia co inne dzieci, które urodziły się tego dnia… Nie jestem zdrowa, nie mogę cieszyć się bliskością mojej mamy i taty. Nie mogę spać w swoim łóżeczku bez bólu i sprzętów, które pomagają mi żyć.

Nie poznałam swojego domu -moim domem jest Klinika Intensywnej Terapii i Wad Wrodzonych Noworodków i Niemowląt w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Los zdecydował, że czeka mnie długi pobyt w szpitalu, wiele zabiegów i operacji.

Opiekuje się mną wielu specjalistów, ponieważ urodziłam się z holoprosencephalią (przodomózgowiem jednokomorowym) – to ciężka wada wrodzona, w której dochodzi do niepełnego podziału przodomózgowia (co może przyjmować różne formy i dawać różny obraz kliniczny).

Mam też obustronny rozszczep wargi i podniebienia, dlatego jedzonko dostaję przez PEG, czyli przezskórną endoskopową gastrostomię.
Jednak najbardziej doskwiera mi chore serduszko – lekarze zdiagnozowali u mnie rzadką wadę – wspólny pień tętniczy. Jestem już po pierwszym zabiegu – bandingu tętnic płucnych.
Konieczny był także zabieg tracheotomii – oddycham teraz za pomocą rurki w szyi podłączonej do respiratora.

Bardzo się boję i pomimo morza wylanych łez, każdego dnia znoszę ból i tęsknotę za Rodzicami, bo wierzę, że moje szczęśliwe życie czeka na mnie. Muszę tylko na nie troszkę poczekać…

Bez pomocy będzie bardzo trudno! Dlatego proszę ślicznie POMÓŻ MI .

POMÓŻ MI odzyskać zdrowie.