NATALKA MUSI POKONAĆ NEUROBLASTOMĘ
„…podróż nocą karetką z dzieckiem w ramionach. Za szybą tempo miasta, a ja zastanawiam się, czy moje dziecko będzie żyć…
W szpitalu zderzenie z rzeczywistością… Co my tu robimy? To jakieś nieporozumienie? Nie da się tego opisać co czują rodzice przekraczający próg Onkologii ze swoim dzieckiem.”
ZBIÓRKA POTWIERDZONA DOKUMENTACJĄ
Ostatnie darowizny





„…podróż nocą karetką z dzieckiem w ramionach. Za szybą tempo miasta, a ja zastanawiam się, czy moje dziecko będzie żyć…
W szpitalu zderzenie z rzeczywistością… Co my tu robimy? To jakieś nieporozumienie? Nie da się tego opisać co czują rodzice przekraczający próg Onkologii ze swoim dzieckiem.”
16 października 2024 – ta data zostanie w naszych głowach na zawsze. To tego wieczoru nasz świat się zawalił, wszystkie plany i marzenia nagle znikły a życie nabrało innego tempa…
U NATALKI, która ma zaledwie 4 latka zdiagnozowano jeden z najgroźniejszych, złośliwych nowotworów dziecięcych. Neuroblastoma IV stopnia z przerzutami do węzła chłonnego nadobojczykowego. Tomografia wykazała, że guz o wymiarach 17x9x7 cm mieści się w przestrzeni zaotrzewnowej i oplata aortę.
NATALKA jest poddawana bardzo intensywnemu leczeniu tzw. Protokół Rapid Cojec. Wysokie dawki chemioterapii, operacja, mega chemia, przeszczep komórek macierzystych, radioterapia, immunoterapia…
Wierzymy, że uda nam się przebrnąć przez to wyniszczające organizm leczenie. Jednak z uwagi na gen N-MYC(+) jest ogromne ryzyko nawrotu więc jedyną, dostępną szansą, aby nowotwór nie powrócił jest nierefundowana szczepionka przeciw wznowie podawana w USA, której kosztów nie jesteśmy w stanie sami pokryć.
Tylko Dzięki Tobie, dzięki Każdemu, kto nie przejdzie obojętnie i zdecyduje się wesprzeć walkę NATALKI z okrutnym nowotworem nasza córeczka ma szansę na życie.
Rodzice Natalki Ania i Adrian